25 kwietnia, 2019

Strajk zawieszony


Kochani!
Jak zapewne wszystkim wiadomo dzisiaj prezydium Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego postanowiło zawiesić, trwający prawie trzy tygodnie strajk.
Przykre to, ale prawdziwe – czy ktokolwiek z nas, przed strajkiem, przypuszczał, że rząd znajdzie absurdalne sposoby na wyeliminowanie nauczycieli z egzaminów gimnazjalnych, ósmoklasistów, z klasyfikowania uczniów klas maturalnych, a pewnie także z egzaminów maturalnych? Jak się okazuje, przynajmniej w tym zakresie nauczyciel jest zbędny. Boję się, że kiedy przyjdzie nowy rok szkolny i wznowimy nasz strajk, rząd powie nauczycielom „nie jesteście potrzebni nawet do tego, by dzieci uczyć”. Bzdura? Pewnie bzdura, ale co to za filozofia podjąć uchwałę, czy ustawę, która powie, że owszem, rok szkolny się zaczyna, ale dzieci nie muszą chodzić do szkoły. Mogą się uczyć same, jest przecież tyle różnych źródeł wiedzy... Na koniec roku zrobi im się testy - sposobem sprawdzonym w bieżącym roku - i będzie po sprawie.
Pan Kiepski mawiał, że „są na tym świecie rzeczy, które się nie śniły fizjologom” i pewnie miał rację, ale to taka sama prawda jak to, co kiedyś powiedział Jarosław Kaczyński: „Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne”. Trudno dyskutować z kimś kto tak pojmuje świat. Jak się okazuje są na tym świecie rzeczy, które się śniły nie tylko fizjologomi. Są także ludzie, którzy do dziś nie mogą uwierzyć, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Strajk jest zawieszony, bo ci, od których zależy dobro Polski i przyszłość naszej Ojczyzny tak właśnie rozumują. To ich prawda jest prawdziwa, choćby nic z prawdą wspólnego nie miała.
Myślę, i mam do tego takie samo prawo jak każdy człowiek, że dobrze się stało, że strajk został zawieszony. W sytuacji, kiedy brak jest nawet iskierki nadziei na to, że rząd zrobi choćby lekki ukłon w stronę naszych żądań, kiedy władza aprobuje fakt, że uczniowie od trzech tygodni nie pobierają nauki, kiedy perspektywy są takie, że strajkowalibyśmy dla samego faktu strajkowania z błogosławieństwem pani minister, pana premiera, pana prezesa i innych prominentnych członków władzy ustawodawczej i wykonawczej - zmiana formy protestu jest konieczna. Przypuszczam, że za kilka dni, dostaniemy propozycje dotyczące kształtu naszego protestu na czas zawieszenia strajku. Bo przecież – pamiętajmy, że ten strajk się nie skończył! Nasze związkowe flagi na budynkach szkół ciągle mają przypominać, że postulaty nie zostały zrealizowane. Do strajku czynnego wrócimy w bardziej sprzyjającym momencie. W takim momencie, który będzie dawał nadzieję, na efekty. Teraz tej nadziei nie ma.
Gorąco dziękuję wszystkim nauczycielom i pracownikom, którzy z wielkim zaangażowaniem trwali w tej niestety nierównej walce, z przeciwnikiem wyposażonym w potężny oręż jakim jest władza. Teraz wiemy więcej o ich uczciwości i o tym jak dbają o dobro nas wszystkich. To była dla nas wielka lekcja, która – gorąco wierzę – pozwoli nam dobrze się przygotować do drugiej, wrześniowej, części strajku.
Sławomir Wieczorek
Prezes Oddziału ZNP
w Wolsztynie

Łączna liczba wyświetleń