25 sierpnia, 2022

Sławomir Broniarz: Nie możemy wykluczyć powtórki z 2019 r. 25 SIERPNIA 2022

ZNP nie wyklucza protestu nauczycieli na skalę, jaką cała Polska widziała podczas strajku w kwietniu 2019 r. Nowy rok szkolny jednak “rozpocznie się normalnie”. Związek oczekuje od premiera Mateusza Morawieckiego podjęcia rozmów w sprawie wynagrodzeń nauczycieli.


– Powtórki z 2019 r. wykluczyć nie możemy, ale początek będzie miał raczej charakter informacyjny – zapowiedział dziś w “Jeden na jeden” TVN24 prezes ZNP Sławomir Broniarz.

To reakcja na fiasko wtorkowych rozmów w ramach ministerialnego Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, podczas którego minister edukacji Przemysław Czarnek przedstawił projekt 9-procentowych podwyżek dla nauczycieli od 1 stycznia 2023 r. 

ZNP wraz z Forum Związków Zawodowych domaga się już od dłuższego czasu wzrostu wynagrodzeń w wysokości co najmniej 20 proc. już od września br. Tylko taka podwyżka pozwoliłaby zrekompensować nauczycielom drożyznę – inflacja w lipcu br. wyniosła bowiem rekordowe 15,6 proc.

Prezydium Zarządu Głównego ZNP ogłosiło wczoraj wprowadzenie “pogotowia protestacyjnego”. Zapowiedziało też “ogólnopolską akcję informacyjną mającą na celu poinformowanie społeczeństwa o narastających problemach systemu edukacji”.  

– Chcemy powiedzieć rodzicom, że edukacja nie jest tylko problemem ministra i nauczycieli oraz pracowników oświaty. Edukacja jest problemem, który dotyka prawie 4,5 mln uczniów oraz 2 mln rodziców. To najważniejsza dziedzina życia społecznego – podkreślił prezes ZNP.

– Chcemy o tym rozmawiać podczas spotkań z rodzicami, przygotować plakaty, informacje. Istotnym elementem stanie się oplakatowanie i oflagowanie szkół. Jeżeli nie zadbamy o edukację, to będziemy mieli do czynienia z narastającym kryzysem. Nas, jako państwa, nie stać na tanią edukację, nie możemy nie interesować się problemem, nie możemy tego zjawiska bagatelizować – dodał.

Zapewnił, że na tym etapie “nie ma mowy, żebyśmy nie przystępowali do pracy”. Jednocześnie nie wykluczył możliwości “radykalnego protestu”. – Nie jest to jednak ten moment, ponieważ ustawodawca w ramach ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych sprawił, że przygotowanie akcji strajkowej na wzór tej, z którą mieliśmy do czynienia w 2019 r., wymaga prawie 3 miesięcy – wyjaśnił Sławomir Broniarz. Rząd pracuje obecnie nad nowelizacją ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowy, która najprawdopodobniej utrudni organizację protestów i strajków.

– Mogę uspokoić rodziców: 1 września rozpocznie się normalnie – stwierdził prezes Związku.

ZNP chce o podwyżkach w oświacie rozmawiać z premierem Mateuszem Morawieckim, ponieważ dostrzega “problem wiarygodności po stronie pana ministra Czarnka”. Przykładem są niektóre wypowiedzi szefa MEiN. – Pan minister mówi, że była propozycja 36-procentowego wzrostu wynagrodzeń. Sprawdziliśmy w naszych dokumentach – taka propozycja się nie pojawiła – tłumaczył prezes Związku. 

Czarnek nie jest zresztą jedyny. Jego zastępca – Dariusz Piontkowski – ogłosił wczoraj, że nauczyciel dyplomowany z 10-letnim stażem zarabia… 6800-6900 zł na rękę. – Nauczyciel w stopniu nauczyciela dyplomowanego, czy najwyższym w awansie zawodowym, jego wynagrodzenie średnie z wszystkimi dodatkami to przeciętnie 6800-6900 zł “na rękę”. Jeśli ma nadgodziny, jego wynagrodzenie może być wyższe – oświadczył wiceszef MEiN. Dodał, że nauczyciel rozpoczynający pracę w szkole może liczyć na ok. 4000 zł. 

– Rozumiem, że minister Piontkowski jest historykiem i może mieć problemy z rozróżnieniem kwoty brutto od netto. Ale taka konfabulacja nie przystoi wiceministrowi i nauczycielowi. Nauczyciel rozpoczynający pracę w szkole, magister po uniwersytecie, dostaje brutto 3400 zł. Po odjęciu podatku zostaje mu poniżej 3000 zł. Mówienie, że ten nauczyciel ma jakiekolwiek dodatki, jest nieprawdą. Osoba, która 1 września wejdzie do szkoły, otrzyma jedynie pensję zasadniczą – przypomniał Sławomir Broniarz. Dodał, że wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego wynosi ok. 4200 zł brutto plus ok. 20 proc. dodatku stażowego. – To często jedyne pieniądze, które otrzymuje – podsumował Sławomir Broniarz.

Dlatego ZNP domaga się podwyżki w wysokości 20 proc. od września br. Propozycje MEiN oznaczają bowiem, że wynagrodzenie nauczyciela wchodzącego do zawodu wzrośnie zaledwie o ok. 300 zł, a dyplomowanego – o 380 zł brutto od 1 stycznia 2023 r.

– Nie akceptujemy tego. Jeżeli nie poprawimy sposobu finansowania edukacji, nie zwiększymy subwencji, nie pomożemy samorządom, nie zwiększymy wynagrodzeń nauczycieli, to czeka nas zapaść nie tylko ekonomiczna, ale także wiekowa. Średnia wieku nauczycieli to 45-48 lat. Brakuje jednego pokolenia nauczycieli. Podobna sytuacja utrzymuje się zresztą także w szkolnictwie wyższym – zauważył prezes ZNP.

Według danych z 15 kuratorium na 16 sierpnia br. brakuje 18,5 tys. nauczycieli. – Z piętnastu kuratoriów, ponieważ kuratorium w Łodzi poprosiło o nieprzesyłanie danych, gdyż zapchała im się strona internetowa. 18,5 tys. brakujących nauczycieli to poważny problem. Nawet jeżeli w szkole brakuje jednego nauczyciela, to oznacza, że grupa 60-80 uczniów nie będzie miała zajęć z tym nauczycielem, który powinien danego przedmiotu uczyć. Pan minister bagatelizuje  problem, ale problem ten dotknie uczniów. Jeżeli to będzie np. nauczyciel matematyki, którego wakatu dyrektor nie jest w stanie obsadzić, to będzie musiał “posłużyć” się nauczycielem chemii, fizyki czy innym. To nie gwarantuje jakości nauczania – przypomniał.

(PS, GN)

List ZNP do Premiera ws. terminu spotkania

 

ZNP zwraca się do Pana Premiera o spotkanie w możliwie jak najszybszym terminie, nie później niż do 10 września br.

Obietnicę rozmów z Prezesem Rady Ministrów złożył minister Przemysław Czarnek podczas posiedzenia Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty 23 sierpnia 2022 r. 

Warszawa, 25 sierpnia 2022 r. 

Pan Mateusz Morawiecki

Prezes Rady Ministrów

Szanowny Panie Premierze,

23 sierpnia 2022 r. w Ministerstwie Edukacji i Nauki (po ośmiu miesiącach) wznowił prace Zespół do spraw statusu zawodowego nauczycieli, z udziałem strony rządowej, korporacji samorządowych i reprezentatywnych związków zawodowych. Jednym z tematów były wynagrodzenia nauczycieli.

Z zaskoczeniem przyjęliśmy przedstawienie propozycji wzrostu wynagrodzenia nauczycieli w roku 2023, zamiast propozycji zwiększenia uposażenia nauczycieli mianowanych i dyplomowanych,  których wynagrodzenie w wyniku nowelizacji ustawy – Karta Nauczyciela pozostało na dotychczasowym poziomie. Oznacza to, że tylko niewielka grupa nauczycieli została objęta podwyżką wynagrodzenia, natomiast przeszło 80 proc. nauczycieli ma „zamrożone” pensje.

Dlatego zwracamy się do Pana Premiera o spotkanie z przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego w możliwie jak najszybszym terminie, nie później niż do 10 września br. Jest to kolejna nasza prośba o rozmowę w sprawie wzrostu wynagrodzenia nauczycieli. Niestety, dotychczas nie było jakiejkolwiek reakcji  ze strony Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w kwestii ustalenia terminu spotkania. Wierzymy,  że obecnie będzie to możliwe, co bez wątpienia zapobiegnie eskalacji działań o charakterze protestacyjnym. 

Obietnicę rozmów z Prezesem Rady Ministrów złożył minister Przemysław Czarnek podczas posiedzenia Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty 23 sierpnia 2022 r. 

Z poważaniem,

Sławomir Broniarz/-/

Prezes ZNP

Uchwała Prezydium ZG ZNP ws. ogłoszenia pogotowia protestacyjnego

 

Uchwała nr 22/2022 Prezydium Zarządu Głównego ZNP z 24.08.2022 r. w sprawie ogłoszenia pogotowia protestacyjnego

Działając w oparciu o § 4 uchwały Zarządu Głównego ZNP z dnia 28 czerwca 2022 r. w sprawie kontynuowania przez Związek Nauczycielstwa Polskiego działań na rzecz oświaty i wychowania oraz podniesienia prestiżu zawodu nauczyciela Prezydium ZG ZNP postanawia:

§ 1

Zorganizować i przeprowadzić ogólnopolską akcję informacyjną mającą na celu poinformowanie społeczeństwa o narastających problemach systemu edukacji.

§ 2

Ogłosić pogotowie protestacyjne we wszystkich ogniwach organizacyjnych Związku obejmujące m. in. oflagowanie i oplakatowanie zakładów pracy. 

§ 3

Wystąpić do reprezentatywnych związków zawodowych zrzeszających nauczycieli z propozycją powołania międzyzwiązkowego komitetu protestacyjnego.

za Prezydium Zarządu Głównego ZNP

Sławomir Broniarz /-/

Prezes ZNP

Rozmowy w MEiN – wznowienie prac Zespołu ds. statusu

 

We wtorek, 23 sierpnia 2022 roku odbędzie się w ministerstwie edukacji posiedzenie Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty (o godz. 14.00 w gmachu MEiN przy al. Szucha 25 w Warszawie).

Minister edukacji zaprosił na spotkanie przedstawicieli oświatowych związków zawodowych oraz korporacji samorządowych.

ZNP będą reprezentować:
Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP
Urszula Woźniak
Adam Młynarski
Arkadiusz Boroń
Edyta Książek
Elżbieta Markowska

Przed rozmowami o godz. 13.30 odbędzie się briefing prasowy ZNP przed gmachem MEiN (al. Szucha).

Ostatnie posiedzenie Zespołu ds. statusu zawodowego odbyło się w grudniu 2021 r. Od tego czasu minister edukacji Przemysław Czarnek nie zwoływał spotkań tego zespołu.

W lipcu br. Związek Nauczycielstwa Polskiego wezwał rząd i MEiN do podjęcia rozmów na temat rzeczywistego wzrostu wynagrodzeń w oświacie.

“W związku z bardzo trudną sytuacją materialną nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami ZNP wystąpił do pana premiera Mateusza Morawieckiego o pilne, niezwłoczne podjęcie rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń nauczycieli o co najmniej 20 proc.”

Zespół ds. statusu zawodowego powstał 3 listopada 2016 r. z inicjatywy ówczesnej minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. W specjalnym zarządzeniu wymieniono jego skład.

Pierwsze spotkanie Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty odbyło się 18 listopada 2016 r. w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog w Warszawie. Wzięli w nim udział, oprócz kierownictwa Ministerstwa Edukacji Narodowej, także przedstawiciele ministerstw prowadzących szkoły resortowe, korporacji samorządowych oraz reprezentatywnych związków zawodowych zrzeszających nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego reprezentowali wówczas: wiceprezes ZG ZNP Krzysztof Baszczyński, członek Prezydium ZG ZNP Joanna Wąsala, członek Zarządu Głównego ZNP Adam Młynarski.

Apel o współdziałanie na rzecz wzrostu wynagrodzeń i poprawę warunków pracy

 

APEL o współdziałanie 

na rzecz wzrostu wynagrodzeń oraz poprawę warunków pracy w oświacie 

W związku z odrzuceniem przez Sejm poprawek dotyczących 20 proc. wzrostu wynagrodzenia wszystkich nauczycieli, zwracamy się do związków zawodowych działających w oświacie o współdziałanie i współpracę na rzecz podwyższenia wynagrodzeń oraz poprawy warunków pracy w oświacie. 

5 sierpnia 2022 roku Sejm głosami PiS i koalicjantów opowiedział się przeciwko poprawkom ZNP zmierzającym m.in do podniesienia o 20 proc. wynagrodzeń wszystkim nauczycielom od września br. Za odrzuceniem poprawek dotyczących 20 proc. podwyżek dla wszystkich nauczycieli głosowało 232 posłów, w tym także minister Przemysław Czarnek. 

Mamy w Polsce rekordową inflację na poziomie prawie 16 proc. Nauczyciele coraz częściej podejmują decyzję o rezygnacji z zawodu a kandydatów chętnych do pracy z uczniami nie ma, dlatego pogłębiają się problemy kadrowe w szkołach i przedszkolach. W niedalekiej perspektywie braki kadrowe przyczynią się do spadku jakości kształcenia i pogłębiania nierówności edukacyjnych dzieci i młodzieży. 

Dlatego wobec decyzji rządowej większości o braku 20 proc. podwyżek dla nauczycieli apelujemy do wszystkich organizacji związkowych, środowisk oświatowych a przede wszystkim do nauczycieli i nauczycielek oraz pracowników oświaty o solidarne współdziałanie na rzecz podwyższenia wynagrodzeń naszej grupy zawodowej oraz poprawy warunków pracy i nauki w szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych.   

Zachęcamy wszystkie związki zawodowe i środowiska oświatowe do podejmowania wspólnych działań na rzecz pracowników oświaty.

Sławomir Broniarz /-/   

Prezes ZNP  

Sławomir Wittkowicz /-/  

Przewodniczący WZZ „Forum – Oświata”  

Ile zarabia nauczyciel? Według wiceszefa MEiN… 6800-6900 zł “na rękę” 24 SIERPNIA 2022

"6800-6900 zł “na rękę” – tyle według wiceministra edukacji Dariusza Piontkowskiego zarabia nauczyciel z dziesięcioletnim stażem. Kuriozalne słowa polityka PiS wywołały ostre reakcje. 

Dariusz Piontkowski był dziś gościem radiowej Jedynki. W “Rozmowie Dnia” usłyszał pytanie o wysokość wynagrodzenia nauczyciela z 10-letnim stażem. W odpowiedzi wiceszef MEiN podał opinii publicznej zadziwiające kwoty nauczycielskich zarobków.

– Nauczyciel w stopniu nauczyciela dyplomowanego, czy najwyższym w awansie zawodowym, jego wynagrodzenie średnie z wszystkimi dodatkami to przeciętnie 6800-6900 zł “na rękę”. Jeśli ma nadgodziny, jego wynagrodzenie może być wyższe – wypalił Piontkowski. 

 Wiceminister popuścił wodze fantazji także wypowiadając się na temat zarobków młodych nauczycieli. – Nauczyciel rozpoczynający pracę ma ponad 4000 zł, to nie jest dużo, ale ten zawód daje perspektywę awansu także finansowego i ma pewne zalety, o których wszyscy mówią, chociażby 2-miesięczne wakacje – oświadczył wiceszef MEiN.

Słowa te wypowiedział – przypomnijmy – polityk, który z wykształcenia jest nauczycielem historii i przez wiele lat pracował w szkole. 

Piontkowski niestety nie wyjaśnił, na jakich danych oparł swoje wyliczenia. Przypomnijmy – zgodnie z projektem tzw. rozporządzenia płacowego wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela początkującego z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym od 1 września ma wynieść 3424 zł brutto, co oznacza dla stażysty podwyżkę w wysokości 345 zł brutto, a dla kontraktowego – 257 zł brutto.

Wynagrodzenie zasadnicze pozostałych 85 proc. nauczycieli, czyli mianowanych i dyplomowanych, nie zmieni się (czyli nadal będzie wynosiło odpowiednio – 3597 i 4224 zł brutto).

– Panie ministrze Piontkowski, który początkujący nauczyciel zarabia „ponad 4000 zł”, jak pan stwierdził w Radiowej Jedynce, skoro wynagrodzenie początkującego wynosi 3400 zł brutto? – zapytał prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Propozycja Czarnka dla nauczycieli: 9 proc. od 1 stycznia 2023 r. 23 SIERPNIA 2022

9 proc. od 1 stycznia 2023 r. – taką propozycję podwyżek dla nauczycieli usłyszeli dziś związkowcy z ust ministra edukacji Przemysława Czarnka. Związki domagają się podwyżki 20-procentowej już od nowego roku szkolnego. “Chcemy rozmawiać z premierem, bo z ministrem nie ma o czym”.

Po ponad ośmiu miesiącach przerwy związkowcy, samorządowcy i przedstawiciele MEiN spotkali się dziś w ramach prac ministerialnego Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty. ZNP reprezentowali: Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP, Urszula Woźniak, Adam Młynarski, Arkadiusz Boroń, Edyta Książek, Elżbieta Markowska (członkowie i członkinie ZG ZNP).

Z jaką ofertą przyszedł na to spotkanie minister edukacji?

Ministerstwo zaproponowało podwyższenie od 1 stycznia 2023 r. kwoty bazowej dla nauczycieli o 13,8 proc. – z 3537 zł obecnie do 4025 zł. Według resortu Przemysława Czarnka, pozwoli to na podwyżki w oświacie rzędu 9 proc. Czemu nie więcej? Nowa kwota bazowa prawdopodobnie “skonsumuje” podwyżki, jakie otrzymają od 1 września br. nauczyciele stażyści i kontraktowi (8-10 proc.).

Po podwyżce 9 proc. od 1 stycznia 2023 r. średnie wynagrodzenie wynosiłoby więc w przypadku:
* nauczyciela początkującego – 4 831,04 zł (czyli o 399 zł więcej niż to będzie od 1 września br.)
* nauczyciela mianowanego – 5 797,25 zł (czyli o 479 zł więcej)
* nauczyciela dyplomowanego – 7 407,60 zł (czyli o 612 zł więcej)

Wszystkie kwoty brutto.


Uwaga! Średnie wynagrodzenie to termin stworzony na potrzeby księgowych – chodzi o rozliczenie otrzymywanej przez samorządy subwencji oświatowej. Do średniego wynagrodzenia wlicza się więc elementy, których nie otrzymuje żaden nauczyciel w Polsce – wszystkie możliwe dodatki, nagrody, premie, a nawet odprawę emerytalną.

Przypomnijmy, w tym roku wynagrodzenie wszystkich nauczycieli wzrosło jedynie o 4,4 proc. od 1 maja br. Dodatkowo nauczyciele kontraktowi i stażyści otrzymają 1 września podwyżkę w wysokości 8-10 proc. (to zaledwie 15-procentowa grupa nauczycieli). Podwyżka 9 proc. od 1 stycznia 2023 r. nie zrekompensuje nauczycielom rekordowej, wynoszącej w lipcu aż 15,6 proc. inflacji. W przyszłym roku można się spodziewać, że inflacja utrzyma się na podobnym, a może nawet wyższym poziomie.

Przypomnijmy – ZNP oraz FZZ domagają się 20-procentowych podwyżek od 1 września br.

Podwyżka 9 proc. od 1 stycznia 2023 r. nie zrekompensuje nauczycielom rekordowej, wynoszącej w lipcu aż 15,6 proc. inflacji. W przyszłym roku można się spodziewać, że inflacja utrzyma się na podobnym, a może nawet wyższym poziomie.

Przypomnijmy – ZNP oraz FZZ domagają się 20-procentowych podwyżek od 1 września br.  

– Pan minister przedstawił nam propozycje rozwiązań dotyczących roku 2023. Oczywiście wysłuchaliśmy ich. Jeżeli jednak tak, to wystarczyło wcześniej przesłać nam tę propozycję choćby po to, żeby się nad nią mogli spokojnie pochylić. Chcemy rozmawiać z premierem. Z ministrem już bowiem nie ma o czym rozmawiać. Mamy jak zdarta płyta powtarzać ciągle ten sam postulat? – podsumował dzisiejsze rozmowy Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP. – Sprawę traktujemy jako bardzo poważną. Z propozycji wynika, że pan minister nie rozumie problemów, o których rozmawiamy co najmniej od stycznia br. – dodał.

Według Sławomira Wittkowicza (Forum Związków Zawodowych), Przemysław Czarnek dzisiejszymi propozycjami tak naprawdę zamknął rozmowy na temat wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli mianowanych i dyplomowanych w roku 2022. – W efekcie, zwrócimy się do środowiska oświatowego z propozycjami wszczęcia różnego rodzaju procedur prawnych dotyczących rozwiązania tego problemu – oświadczył. – Chcemy spotkać się z premierem, by podjąć decyzje w sprawie rozwiązania kwestii wynagrodzeń w roku bieżącym – dodał.

Jutro, tj. w środę 24 sierpnia br., na nadzwyczajnym posiedzeniu spotka się Prezydium Zarządu Głównego ZNP, by omówić propozycje MEiN i dalszą strategię walki o wyższe wynagrodzenia. – To tam zapadną decyzję, co robimy dalej. Przedstawimy je na spotkaniu wszystkich central związkowych zaplanowanym na 31 sierpnia – poinformował Krzysztof Baszczyński.

(PS, GN)


Związki przed spotkaniem z ministrem Czarnkiem: To czas, by powiedzieć “sprawdzam” 23 SIERPNIA 2022

Chcemy rozmawiać o wynagrodzeniach pracowników oświaty oraz o problemie braku nauczycieli w Polsce – zadeklarowali przedstawiciele związków zawodowych przed rozpoczęciem dzisiejszego spotkania ministerialnego Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty. Ich zdaniem, nadszedł “czas, by powiedzieć sprawdzam”. Od wyników dzisiejszych rozmów zależy ewentualny protest w oświacie. Po ponad ośmiu miesiącach przerwy związkowcy, samorządowcy i przedstawiciele MEiN spotkają się w ramach prac ministerialnego Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 14.00 w gmachu MEiN przy al. Szucha 25 w Warszawie). ZNP reprezentują: Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP, Urszula Woźniak, Adam Młynarski, Arkadiusz Boroń, Edyta Książek, Elżbieta Markowska (członkowie i członkinie ZG ZNP).  

Zespół powstał 3 listopada 2016 r. z inicjatywy ówczesnej minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej i w jego skład wchodzą przedstawiciele MEiN, przedstawiciele kilku innych ministerstw, osoby wydelegowane przez każdą reprezentatywną organizację związkową działającą w oświacie (czyli ZNP, FZZ i oświatową “Solidarności”) oraz przedstawiciele ogólnopolskich organizacji jednostek samorządu terytorialnego.

– Traktujemy dzisiejsze spotkanie jako reakcję ministra edukacji na nasze żądania rozmów w sprawach wynagrodzeń, warunków pracy nauczycieli jeszcze przed rozpoczęciem kolejnego roku szkolnego – powiedział wiceprezes ZG ZNP Krzysztof Baszczyński.

Ostatnie spotkanie zespołu miało miejsce 7 grudnia 2021 r. Po 2,5 godzinach rozmowy Przemysław Czarnek obiecał, że jeszcze przed końcem 2021 r. dojdzie do kolejnego spotkania z przedstawicielami związków zawodowych. Do rozmów jednak nie doszło, a Czarnek obietnicy nie dotrzymał.

Podczas grudniowego spotkania zespołu ZNP stanowczo sprzeciwił się propozycjom MEiN na zmiany w Karcie Nauczyciela (m.in. podwyższenie pensum o 4 godziny, wprowadzenie 8 godzin „czasu dostępności nauczyciela w szkole”, likwidacja niektórych dodatków oraz obcięcie o połowę odpisu na zfśs). Jako alternatywę przedstawił propozycję wzrostu wynagrodzeń nauczycieli od 1 stycznia 2022 r. ZNP proponował wówczas podwyższenie o 700 zł zapisanej w ustawie budżetowej kwoty bazowej, która stanowi podstawę do obliczenia nauczycielskich wynagrodzeń. To zapewniłoby nauczycielom godziwą podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego. Obecnie Związek domaga się 20-procentowych podwyżek.

– Rozmowy 7 grudnia 2021 r. okazały się ostatnimi rozmowami w ramach zespołu pomimo, że, zgodnie z deklaracją pana ministra Czarnka, byliśmy umówieni na kolejną turę rozmów na przełomie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Zresztą, minister zadeklarował, że będą to rozmowy z udziałem premiera. Od tego momentu rozmów nie było, nie wiem, dlaczego. Sądzę, że dzisiaj też będzie czas, aby przez chwilę na ten temat porozmawiać, ale na pewno rozpoczął się festiwal niewybrednych wypowiedzi pod adresem związków zawodowych, że rzekomo zerwały rozmowy, że rzekomo nie zgodziły się na propozycje, które minister Czarnek i jego ludzie przedstawiali – mówił Krzysztof Baszczyński. – Apogeum tego szaleństwa, jeśli chodzi o mijanie się z prawdą, miało miejsce na ostatniej konferencji prasowej ministra Czarnka, gdy usłyszeliśmy, że rzekomo nie zgodziliśmy się na przywrócenie uprawnień emerytalnych oraz na wynagrodzenia, które nam rzekomo proponował pan minister – dodał. Jego zdaniem, “będzie dzisiaj czas, aby o tym porozmawiać, ale także czas, aby poznać nowe propozycje ministra Czarnka”.

– Prawie dziewięciomiesięczna zwłoka w posiedzeniach zespołu jest wystarczającym czasem, żeby szef MEiN i rząd miał uczciwe propozycje rozwiązania problemu żenująco niskich wynagrodzeń oraz rozwiązania problemu coraz bardziej widocznego braku nauczycieli – ocenił Sławomir Wittkowicz (Forum Związków Zawodowych). – Problem ten dotyka już nie tylko wielkich miast, ale schodzi coraz niżej, do mniejszych ośrodków. Rzeczą kuriozalną jest, że w otrzymanym zaproszeniu napisano, iż tematyką rozmów ma być rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Zapytam ministra, co Zespół ds. statusu zawodowego pracowników oświaty ma do zakończenia czy rozpoczęcia roku szkolnego? Drugi temat to wynagrodzenia pracowników oświaty. Szkoda, że do chwili rozpoczęcia dzisiejszego spotkania ministerstwo edukacji nie przekazało nam nawet założeń nowego systemu wynagradzania ani konkrZwiązkowcy obawiają się, że ministerstwo po raz kolejny puści uczestnikom spotkania prezentację, podobnie jak to się działo podczas poprzednich spotkań zespołu. – Traktujemy to jako zagrywkę typowo PR-ową, a nie próbę rozwiązania problemu. Nie spodziewam się, żeby dzisiejsze spotkanie trwało zbyt długo, a na stole pojawił się konkret – podkreślił Sławomir Wittkowicz.

ZNP i FZZ domagają się podwyżki wynagrodzeń nauczycieli w wysokości 20 proc. od 1 września br. Zaproponowane przez ministerstwo edukacji podwyżki związane z ostatnią nowelizacją Karty Nauczyciela oraz zmianami w awansie gwarantują bowiem jedynie niewielkie 8-10-procentowe podwyżki (przy inflacji 15,6 proc.) ograniczonej grupie nauczycieli – stażystom i kontraktowym. To jedynie ok. 15 proc. wszystkich nauczycieli w Polsce. Co oznacza, że wynagrodzenia 85 proc. nauczycieli zostały de facto zamrożone. Sławomir Wittkowicz przypomniał, że po raz pierwszy od 1989 r. rząd przyznał podwyżki tylko niektórym nauczycielom, pozostałych pozostawiając na lodzie.etnych propozycji – dodał.  

– Czy to oznacza, że nauczycieli dyplomowanych i mianowanych nie dotyczy prawie 16-procentowa inflacja? Czy my dostajemy niższe rachunki za energię, gaz, czynsz? – pytał Wittkowicz.

Dzisiejsze spotkanie zdecyduje o ewentualnym proteście w oświacie. – Jutro w trybie nadzwyczajnym odbędzie się posiedzenie Prezydium Zarządu Głównego ZNP. Nasze decyzje uzależniamy od tego, co się dzisiaj wydarzy – poinformował Krzysztof Baszczyński.

Do 31 sierpnia br. FZZ i ZNP wspólnie wypracują ścieżkę postępowania. – Jesteśmy przygotowani na wszelkie działania. Nie możemy pozwolić na to, co wyczynia pan minister, jaki daje przekaz do opinii publicznej. Jest czas na to, by powiedzieć “sprawdzam” – podkreślił wiceprezes ZG ZNP.

(PS, GN)


Prezydent podpisał nowelizację KN dotyczącą oceny i awansu zawodowego. 80 proc. nauczycieli bez podwyżek 12 SIERPNIA 2022

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Karcie Nauczyciela dotyczącą awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli. Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty wzrośnie od września br. o 345 zł brutto, a kontraktowego – o 257 zł. Wynagrodzenie 80 proc. nauczycieli, czyli mianowanych i dyplomowanych, nie zmieni się. Wszyscy nauczyciele dodatkowo będą musieli przepracować 1 godzinę “czarnkowego” w tygodniu. 

„Moim  zdaniem to była ostatnia szansa żeby w tym roku rozwiązać  problem nauczycielskich zarobków”– komentował w rozmowie z Głosem Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP.

Co znajduje się w projekcie?

* zobowiązanie nauczyciela do wygospodarowania w tygodniu 1 godziny, a w przypadku nauczyciela zatrudnionego w wymiarze niższym niż 1/2 etatu – 1 godziny na 2 tygodnie, na „konsultacje dla uczniów i ich rodziców”. MEiN chce tu zmienić art. 42 ust. 2 pkt 2 Karty opisujący inne zajęcia i czynności nauczyciela realizowane w czasie 40-godzinnego tygodnia pracy. To oznacza, że nauczyciele za realizację godziny „czarnkowego” w tygodniu nie otrzymają żadnych dodatkowych pieniędzy
* likwidacja stopnia nauczyciela stażysty i nauczyciela kontraktowego. Młody nauczyciel wchodząc do zawodu otrzyma status “nauczyciela początkującego”. O stopień mianowanego młody nauczyciel będzie mógł się starać po 4 latach pracy. W tym okresie przez 3 lata i 9 miesięcy nauczyciel ma odbywać nie staż, ale „przygotowanie do zawodu”
* w okresie przygotowania do zawodu nad młodym nauczycielem ma czuwać mentor, czyli nauczyciel mianowany lub dyplomowany wyznaczony przez dyrektora. Mentor ma „wspierać na bieżąco” początkującego nauczyciela w „procesie wdrażania do pracy w zawodzie”, udzielać mu pomocy w „doborze właściwych form doskonalenia zawodowego”, dzielić się z nim wiedzą, obserwować jego zajęcia. Zadaniem mentora stanie się też „inspirowanie i zachęcanie nauczyciela do podejmowania wyzwań zawodowych”
* w okresie przygotowania do zawodu nauczyciel będzie musiał m.in. prowadzić lekcje pokazowe. Pierwszą lekcję (a właściwie „co najmniej jedną”) poprowadzi w drugim roku odbywania przygotowania do zawodu, a przed dokonaniem oceny pracy, w obecności dyrektora, mentora, a także doradcy metodycznego lub nauczyciela konsultanta albo przedstawiciela kuratorium albo też nauczyciela dyplomowanego. Jeżeli dyrektor uzna, że jedna lekcja pokazowa to za mało, będzie mógł zlecić początkującemu nauczycielowi przeprowadzenie kolejnych. Drugą (albo kolejną!) lekcję poprowadzi w ostatnim roku odbywania przygotowania do zawodu, już po uzyskaniu co najmniej dobrej oceny pracy
* po przeprowadzeniu rozmowy z nauczycielem komisja wyda opinię – pozytywną lub negatywną. Opinia pozytywna będzie warunkiem niezbędnym do awansu na kolejny stopień. W razie kolejnych negatywnych opinii, okres przygotowania do zawodu wydłuży się nauczycielowi o 1 rok i 9 miesięcy
* po 6 latach bezowocnych prób awansu na kolejny stopień początkujący nauczyciel zostanie zwolniony z pracy
* przez pierwsze dwa lata pracy w szkole początkujący nauczyciel ma otrzymać umowę na czas określony (obecnie na takiej umowie pracuje rok). Dopiero po tym okresie oraz uzyskaniu co najmniej dobrej oceny pracy otrzyma umowę na czas nieokreślony
* do ubiegania się o stopień nauczyciela mianowanego niezbędne stanie się posiadanie co najmniej dobrej oceny pracy uzyskanej w ostatnim roku odbywania przygotowania do zawodu, uzyskanie pozytywnej opinii o przeprowadzonych zajęciach, a także – zdanie egzaminu przed komisją egzaminacyjną
* nauczyciel mianowany będzie mógł złożyć wniosek o podjęcie postępowania kwalifikacyjnego na stopień nauczyciela dyplomowanego po przepracowaniu w szkole co najmniej 5 lat i 9 miesięcy od dnia nadania stopnia nauczyciela mianowanego. Do awansu potrzebna będzie też co najmniej bardzo dobra ocena pracy uzyskana w ostatnim roku pracy przed złożeniem wniosku o postępowanie kwalifikacyjne i akceptacja komisji kwalifikacyjnej
* procedurę oceny pracy będzie można wszcząć – podobnie jak dziś – „w każdym czasie”, ale nie wcześniej „niż po upływie roku od dokonania oceny poprzedniej”. Na wniosek dyrektora, samego nauczyciela, kuratora, organu prowadzącego, rady szkoły lub rady rodziców
* nauczyciel zostanie oceniony zgodnie z kryteriami określonymi przez ministerstwo edukacji (to oznacza powrót rozwiązania przeforsowanego kilka lat temu przez ówczesną minister edukacji Annę Zalewską, która po 3 miesiącach sama się wycofała ze swojego pomysłu)
* jeśli nauczyciel nie będzie się zgadzał z oceną, ma mu przysługiwać prawo odwołania do powołanego przez kuratora zespołu oceniającego
* ubiegający się o awans nauczyciele nadal będą musieli gromadzić grube segregatory z dokumentami. Do wniosku o podjęcie postępowania egzaminacyjnego lub postępowania kwalifikacyjnego trzeba będzie dołączyć „oryginały lub kopie dokumentów potwierdzających spełnianie warunków niezbędnych do uzyskania stopnia awansu zawodowego”, a w przypadku postępowania na nauczyciela dyplomowanego – także „opis i analizę sposobu spełniania wymagań dotyczących realizowania zadań lub podejmowania działań na rzecz oświaty oraz ich efektów”
* procedura oceny pracy wszczęta i niezakończona przed 1 września 2022 r. ma się odbywać na dotychczasowych zasadach
* wnioski o podjęcie postępowania kwalifikacyjnego na stopień nauczyciela kontraktowego, które nie zostaną rozpatrzone do 31 sierpnia 2022 r., przepadną
* nauczyciele kontraktowi, którzy do 31 sierpnia br. nie otrzymają stopnia nauczyciela mianowanego, mają przejść procedurę awansową na dotychczasowych zasadach (choć z pewnymi modyfikacjami). Podobnie rzecz się będzie miała z nauczycielami, którzy ubiegają się o stopień nauczyciela dyplomowanego, ale przed 1 września 2022 r. nie zakończyli procedury.

(JK, GN)

Czy MEiN chciał przywrócić nauczycielskie emerytury? Kolejne fejki krążą w sieci 11 SIERPNIA 2022

Więcej na ten temat:  https://glos.pl/czy-mein-chcial-przywrocic-nauczycielskie-emerytury-kolejne-fejki-kraza-w-sieci

ZNP negatywnie opiniuje projekty rozporządzeń dot. awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli 11 SIERPNIA 2022

W związku z odrzuceniem przez Sejm poprawki Senatu do ustawy Karta Nauczyciela złożonej przez ZNP – Związek przedstawił opinię do projektów: rozporządzenia w sprawie uzyskania stopni awansu zawodowego przez nauczycieli oraz rozporządzenia w sprawie oceny pracy nauczycieli. Przywołane projekty aktów prawnych ZNP opiniuje negatywnie. Opinię publikujemy w całości poniżej.  


Warszawa, 10 sierpnia 2022 r.

Pan Dariusz Piontkowski

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki

Związek Nauczycielstwa Polskiego przypomina, iż 13 czerwca 2019 roku Sejm przyjął ustawę o zmianie ustawy Karta Nauczyciela oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja między innymi skracała ścieżkę awansu zawodowego, a także przywracała ocenę pracy nauczycieli sprzed września 2018 roku, wykreślając kryteria i wskaźniki oceny, które generowały nadmierną biurokrację, wprowadzając chaos i niepokój w środowisku nauczycielskim.

Nowelizacja była efektem ustaleń strony rządowej pod kierownictwem wicepremier Beaty Szydło ze związkami zawodowymi działającymi w oświacie. Ustalenia przyjęte w Radzie Dialogu Społecznego w dniu 3 kwietnia 2019 r. zostały zapisane w ustawie Karta Nauczyciela. Dlatego ZNP z dezaprobatą odebrał i negatywnie zaopiniował nowelizację Karty Nauczyciela przyjętą przez Sejm 23 czerwca 2022 r. w zakresie awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli. Przyjęta nowelizacja ustawy Karta Nauczyciela jest odwróceniem tych zapisów, które znowelizowano w 2019 r. Szczególnie bulwersuje treść uzasadnienia, które nie tylko stawia błędną diagnozę co do intencji konieczności zmian, ale również zafałszowuje prawdziwe skutki tych zmian.

Ustawa nie jest bowiem reformą awansu zawodowego, nie wnosi żadnych projakościowych wartości w tym zakresie, a ponadto przywraca kryteria oceny, które bez wątpienia zwiększą biurokrację w szkołach.

Stąd ZNP zwrócił się do Senatu RP o przyjęcie poprawek, w tym wykreślenia z delegacji ustawowej kryteriów dokonywania oceny pracy nauczycieli.

W związku z odrzuceniem przez Sejm poprawki Senatu złożonej przez ZNP  – przedstawiamy negatywną opinię do projektów:

– rozporządzenia w sprawie uzyskania stopni awansu zawodowego przez nauczycieli,

– rozporządzenia w sprawie oceny pracy nauczycieli.

Analizując zapisy obydwu projektów rozporządzeń odnosi się wrażenie, iż brak w nich jednolitej strategii odnośnie tworzenia spójnego i komplementarnego statusu zawodowego. Według opinii nauczycieli zaprojektowane rozwiązania, to źródło obaw wynikających z poczucia permanentnej oceny opartej na kryteriach oraz zwiększonych nieuzasadnionych prawem wymaganiach na stopień nauczyciela mianowanego i dyplomowanego.

Związek uważa, że przedstawiony system awansu zawodowego, jak i oceny pracy nauczycieli, nie przyczyni się do poprawy jakości kształcenia oraz podwyższenia jakości statusu zawodowego nauczycieli, lecz będzie przede wszystkim czynnikiem stresogennym prowadzącym do obniżenia poziomu realizacji przez nauczycieli zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych.

Awans zawodowy nauczycieli 

Zdaniem ZNP proponowany system awansu zawodowego nie spełnia wymogu zmiany projakościowej. Dotyczy to przede wszystkim możliwości zatrudnienia nauczycieli tzw. początkujących – bez stopnia awansu zawodowego, tylko na 2 lata, a w przypadku braku uzyskania stopnia awansu zawodowego nauczyciela mianowanego po 6 latach proponuje się rozwiązanie stosunku pracy. Taka propozycja awansu zawodowego doprowadzi do ogromnej fluktuacji kadr w oświacie.

W ocenie nauczycieli, założenia zmian w awansie zawodowym, które przyświecały ustawodawcy – czyli odbiurokratyzowanie awansu oraz podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela, są sprzeczne z zaproponowanymi zmianami, czego przykładem jest § 6 ust.1 pkt. 4 projektu rozporządzenia. Przedstawione propozycje zmian zdaniem nauczycieli wprowadzają kolejny chaos i zmuszają do kolejnego generowania  nadmiernej dokumentacji.

Zdaniem związku należy ponownie przeanalizować wymagania zawarte w § 8 projektu rozporządzenia dotyczące realizacji zadań na stopień nauczyciela dyplomowanego. Są one zbyt wygórowane i trudne do zrealizowania przez nauczycieli. Przykładem jest chociażby wybór realizacji  jednego z zadań ujętych w pkt. 4 ust.1 § 8 – nie każdy nauczyciel posiada predyspozycje do wykonywania funkcji mentora lub opracowania podręcznika, prowadzenia cyklicznych zajęć szkoleniowych dla nauczycieli czy prowadzenia i analizowania badań naukowych z zakresu oświaty.

Zaproponowana w projekcie rozporządzenia ścieżka awansu zawodowego
w opinii związku zniechęci młodych ludzi do podejmowania pracy w zawodzie nauczyciela, co jeszcze pogłębi kryzys kadrowy w oświacie.

Ocena pracy nauczycieli

Jest to akt prawny, który według opinii nauczycieli demotywująco wpłynie na warunki pracy w szkole. Uregulowania w nim zawarte nie zachęcają nauczycieli do doskonalenia ich pracy, lecz mogą być narzędziem opresji wobec nich, zaburzającym konieczną w szkole atmosferę zaufania i współpracy.

Nie do przyjęcia przez środowisko nauczycielskie są zaproponowane w rozporządzeniu szczegółowe kryteria dokonywania oceny pracy. Kryteria te wykraczają poza zakres ustawowy wynikający z art. 6 i 42 ust.2 ustawy Karta Nauczyciela i  art. 5 ustawy Prawo oświatowe. Kryteria oceny pracy budzą wiele wątpliwości, gdyż są nadmiernie rozbudowane i niewymierne. Zastrzeżenia  wśród nauczycieli budzi permanentna ocena ich pracy oparta o kryteria. Związek podkreśla, że zaproponowana w projekcie rozporządzenia ocena pracy nauczyciela oparta na kryteriach wręcz obniży jakość i efektywność pracy szkół i placówek oraz nie wpłynie pozytywnie na motywację nauczycieli do doskonalenia swej pracy. Kryteria związane z oceną pracy nauczycieli staną się narzędziem nieobiektywnych działań dyrektora podejmowanych wobec nauczycieli. Tak zaproponowana ocena stanie się kolejnym biurokratycznym wymogiem.

Związek ze względu na tak liczne zastrzeżenia nauczycieli do zakresu uregulowań dotyczących oceny ich pracy proponuje wykreślenie z projektu rozporządzenia następujących zapisów, co do których środowisko nauczycieli ma najwięcej wątpliwości:

W § 3 ust.1 pkt. 5 w całości, gdyż zdaniem nauczycieli, wynika on samoczynnie z wykonywanej codziennej ich pracy. Tak proponowanym zapisem ustawodawca wyraża brak szacunku do pracy nauczyciela, jak i  zaufania do podejmowanych przez niego działań.

  • 11 ust.2 w całości, gdyż według nauczycieli brak jest argumentu wprowadzenia punktacji dla określenia poziomu spełnienia kryteriów oraz ustalenia procentowej liczby punktów niezbędnych dla uzyskania danej oceny pracy.

Nie została przedstawiona metodologia, na podstawie której ustawodawca oparł propozycję punktacji (0-30, 0-5) i procentów (90%, 75%, 55%, poniżej 55%). Według opiniujących nauczycieli nie da się zbudować uniwersalnego systemu oceniania we wszystkich jednostkach systemu oświaty – nie jest możliwe wprowadzenie standaryzacji oceny pracy nauczyciela, gdyż praca nauczyciela jest nieporównywalna. Należy pamiętać, że wpływ na ocenę mają również różne uwarunkowania, takie jak rodzaj szkoły, placówki (np. nie można porównać nauczyciela pracującego w szkole z nauczycielem pracującym w przedszkolu, jak i nauczyciela pracującego w szkole ogólnodostępnej z nauczycielem  pracującym w szkole specjalnej czy nauczycielem pracującym w poradni psychologiczno-pedagogicznej z  nauczycielem pracującym w bibliotece) z powodów chociażby różnej specyfiki ich pracy.

W opinii nauczycieli wprowadzenie sytemu opartego na punktach i procentach  spowoduje tworzenie przez dyrektorów  wewnętrznych uregulowań (np. regulaminów oceniania), mimo braku delegacji ustawowej w tym zakresie.

Związek Nauczycielstwa Polskiego, jak na wstępie, negatywnie opiniuje
ww, projekty rozporządzeń.

Z poważaniem

Wiceprezes ZG ZNP

Krzysztof Baszczyński 

(GN)

Norwegia: Rozpoczęcie roku szkolnego zagrożone? Nauczyciele grożą strajkiem generalnym 11 SIERPNIA 2022

Nauczyciele zrzeszeni w Stowarzyszeniu Oświatowym (Utdanningsforbundet) grożą strajkiem w całym kraju. Trwający od maja spór dotyczy wynagrodzeń. Protest rozpoczęli już pracownicy szkół w Bergen w okręgu Vestland. W przyszłym tygodniu może zastrajkować nawet kilka tysięcy nauczycieli. 

Jak podaje portal mojanorwegia.pl 40 nauczycieli ze stolicy Vestland rozpoczęło strajk 20 czerwca. Zwracają uwagę, że wraz z rozpoczęciem roku szkolnego w Norwegii może dojść do eskalacji protestów. – Zrobiliśmy plan. Nie mogę zdradzić, gdzie, kiedy i ile osób dotknie strajk. Należy jednak spodziewać się, że wraz z rozpoczęciem roku szkolnego dołączą do nas kolejne osoby – komentuje na łamach NRK Steffen Handal, lider Stowarzyszenia Oświatowego.

Thom Jambak, członek Zarządu Głównego Stowarzyszenia Edukacyjnego potwierdza, że eskalacja strajku odbędzie się po wakacjach. Jednak nie chce podawać więcej szczegółów, na temat tego, które miasta i szkoły zostaną dotknięte protestem. Głównym powodem strajku pracowników oświaty jest brak zgody władz na podwyżki wynagrodzeń. Przedstawiciele organizacji zwracają uwagę, że szósty rok z rzędu przedstawiono im gorszą ofertę niż pozostałym pracownikom sektora komunalnego. Dodają, że coraz częstsze są także kłopoty kadrowe w placówkach oświatowych.  W Stowarzyszeniu Oświatowym (Utdanningsforbundet) zrzeszonych jest 185 tys. nauczycieli i wychowawców szkół i przedszkoli oraz wykładowcy akademiccy. 95 tys. z nich odpowiada przed KS – organizacją pracodawców sektora komunalnego. Strajk dotyczy tej części zatrudnionych.

Rok szkolny w Norwegii zaczyna się szybciej niż w Polsce. W kraju fiordów druga połowa sierpnia oznacza powrót uczniów do szkół. Dokładna data początku zajęć po wakacjach może się różnić w zależności od gminy.  (JK, GN)

Źródło: mojanorwegia.pl

Łączna liczba wyświetleń