Apelujemy do pani minister o to, żeby rozporządzenie płacowe jak najszybciej zostało podpisane. Związek krytycznie odniósł się do projektowanego wzrostu wynagrodzeń, ale nie rozumiemy, dlaczego ten wzrost płac nie został zrealizowany w sensie formalnym – mówił prezes ZNP Sławomir Broniarz podczas konferencji prasowej Związku. Wspólnie z Urszulą Woźniak, wiceprezes ZG ZNP, przedstawił listę oczekiwań Związku. Chodzi także o likwidację godzin czarnkowych, przedłużenie działania kompensówek czy wznowienie prac grup roboczych w MEN.
Lista problemów sygnalizowanych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego jest długa, ale na pierwszym miejscu znalazło się pytanie o termin podpisania nowelizacji rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. W projekcie rozporządzenia MEN zaproponowało wzrost stawek nauczycielskich o 5 proc.
– ZNP apeluje do pani minister o jak najszybsze, niezwłoczne podpisanie tego rozporządzenia, biorąc po uwagę fakt, że samorządy potrzebują kilku dni na to, żeby sporządzić listy płac z podwyższonymi wynagrodzeniami i z wyrównaniem od stycznia br. – mówił Sławomir Broniarz.
🔴 Rozporządzenie płacowe – pytanie numer jeden
– W rozmowach, które odbywamy jako kierownictwo Związku z nauczycielami, pytanie o termin podpisania rozporządzenia jest pytaniem numer jeden – dodał.
Szef Związku przypomniał, że minął miesiąc od tzw. spotkania uzgodnieniowego w sprawie rozporządzenia. Spotkanie MEN ze związkami zawodowymi odbyło się 17 lutego. Sam projekt trafił do konsultacji, uzgodnień i opiniowania 4 lutego. Dlatego niezrozumiałe jest dlaczego rozporządzenie nie zostało jeszcze podpisane.
Urszula Woźniak przypomniała, że w ubiegłym roku nowelizacja rozporządzenia płacowego – wprowadzająca podwyżki o 33 i 30 proc. – została podpisana 19 lutego. Wskazała też, że zgodnie z art. 30 ust. 11 „podwyższenie wynagrodzeń dla nauczycieli następuje nie później niż w ciągu 3 miesięcy po ogłoszeniu ustawy budżetowej, z wyrównaniem od dnia 1 stycznia danego roku”.
Ustawa budżetowa na 2025 r. została opublikowana w Dzienniku Ustaw 20 stycznia, a więc już najwyższy czas na ogłoszenie rozporządzenia, które będzie podstawa do zwaloryzowania wynagrodzeń nauczycielskich.
Prezes Związku zastrzegł, że ZNP oczekiwał decydowanie większego wzrostu płac nauczycieli. – 17 lutego ZNP przedstawił swoje, bardzo krytyczne stanowisko wobec projektowanego wzrostu płac nauczycieli w 2025, uznając że jest on dalece niewystarczający. Stanowisko związków zawodowych wyrażone chociażby na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego mówiło o 15-proc. wzroście płac – przypomniał.
Pomimo krytycznego stanowiska, Związek oczekuje natychmiastowego wprowadzenia waloryzacji. Przypomnijmy, że w projekcie rozporządzenia płacowego MEN zaproponowało wzrost stawek nauczycieli o kwotę od 245 zł do 296 zł (brutto) w pierwszej grupie zaszeregowania (tytuł zawodowy magistra + przygotowanie pedagogiczne) i od 239 zł do 257 zł (brutto) w drugiej grupie (pozostałe wykształcenie).
🔴 „Godne płace…” – rozpocząć prace! Ale na serio…
Jednocześnie Związek ponowił żądanie jak najszybszego rozpoczęcia prac nad projektem obywatelskim „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”. Ale rzeczywistego rozpoczęcia prac…
– ZNP oczekuje od pani Krystyny Szumilas, przewodniczącej sejmowej Komisji Edukacji i Nauki, jak najszybszego zwołania komisji, aby można było rozpocząć faktyczne procedowanie projektu obywatelskiego przygotowanego przez Związek – mówił Sławomir Broniarz.
Projekt ZNP wprowadza nowy mechanizm kształtowania wysokości wynagrodzeń nauczycieli. Chodzi o to, by płace nauczycielskie nie zależały od decyzji polityków, lecz by rosły w takim samym tempie jak przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej (według wskaźników publikowanych przez GUS).
Sławomir Broniarz przypomniał, że po długim okresie przetrzymywania projektu w sejmowej „zamrażarce” w czasach rządów PiS, powtórne pierwsze czytanie dokumentu odbyło się w Sejmie 24 stycznia 2024 r. od tamtego czasu właściwie nic się z projektem nie dzieje. Owszem, 6 marca br. odbyło się posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej, która wysłuchała stanowiska ZNP w sprawie koniecznych zmian w systemie wynagradzania. Związek przestawiła także propozycje poprawek, które mają dostosować projekt do aktualnego stanu prawnego (po złożeniu inicjatywy w 2021 r. zmieniła się Karta Nauczyciela). Ale posiedzenie podkomisji zakończyło się bez żadnych konkluzji. Nadal nie wiadomo, co dalej z projektem.
– To jest ustawa, która po pierwsze, zapewni nauczycielom zobiektywizowany poziom wzrostu wynagrodzeń, a po drugie spowoduje, że nie będzie już fasadowych debat, uzgodnień, które nie są uzgodnieniami, ani negocjacjami. Obecnie jesteśmy stawiani pod ścianą, bo minister finansów mówi: „Budżet w takiej a nie innej wysokości jest już przyjęty, tyle możemy państwu dać”. To po co te uzgodnienia, po co te negocjacje, tracimy tylko na to czas – podkreślał prezes Broniarz.
I wzywał: – Dlatego Związek apeluje do pani minister Szumilas, aby komisja jak najszybciej zajęła się obywatelskim projektem, abyśmy mogli poznać harmonogram prac nad tym dokumentem.
🔴 Likwidacja godzin czarnkowych. Teraz!
Kolejne żądanie Związku dotyczy wycofania się przez MEN z tzw. godzin dostępności nauczycieli.
– Chcielibyśmy jak najszybszego wycofania się z tzw. godzin czarnkowych. Przypomnę, że poprzedni minister edukacji wprowadził zapis, który obliguje nauczycieli, aby jedną godzinę w tygodniu poświęcali sprawom uczniów. Było to o tyle zdumiewające, że każdy nauczyciel, wchodząc do zawodu wie co jest jego podstawowym obowiązkiem, powinnością wynikającą z relacji nauczyciel – uczeń. Tego nie trzeba dekretować w postaci takich a nie innych przepisów prawa. Jesteśmy w jakimś sensie postawieni pod pręgierzem opinii publicznej, jakoby to nauczyciele unikali pracy z uczniami. Nic bardziej błędnego – tłumaczył Sławomir Broniarz.
Prezes ZNP przypomniał o nadużyciach związanych z godzinami czarnkowymi. Otóż niektórzy dyrektorzy szkół próbowali zmuszać nauczycieli do realizowania w czasie tych godzin doraźnych zastępstw lub innych zajęć z uczniami.
– Dlatego Związek domaga się jak najszybszego zrezygnowania z tego zapisu – dodał.
🔴 Co ze zmianami w kompensówkach? Wydłużyć działanie ustawy!
Nic się nie dzieje z realizacją innej obietnicy rządzących w kolejnej sprawie ważnej dla nauczycieli.
– W kontekście deklaracji, jaką pan premier Donald Tusk złożył podczas XLIII Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP (21-23 listopada 2024 r.) chcielibyśmy, aby ministerstwo rodziny rozpoczęło prace nad ustawą o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych – powiedział Sławomir Broniarz.
Możliwość przechodzenia na świadczenie kompensacyjne wygasa w 2032 r. i dlatego ZNP od dawna domaga się wprowadzenia zmian, które spowodują, że kompensówki będą świadczeniem niewygasającym. Póki co rzad zgodził się na przedłużenie działania systemu kompensówek o 10 lat – do 2042 r.
– Chcielibyśmy, żeby rząd poprzez wspólne prace resortów edukacji oraz rodziny rozpoczął pracę nad tym dokumentem. Czas leci i wielu nauczycieli zadaje sobie pytanie czy jeszcze będą mógł, mogła skorzystać z zapisów tej ustawy – dodał prezes Związku.
Zaznaczył, że temat jest ważny również dlatego, że niestety wszystko wskazuje na to, iż proces likwidacji szkól z powodu niżu demograficznego będzie narastał.
Związek wystąpił do Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, ministry rodziny, pracy i polityki społecznej, z wnioskiem, aby „kierowane przez nią ministerstwo zintensyfikowało swoje działania w celu wypełnienia treścią deklaracji premiera”. Czyli – by przedstawiło projekt zmian wydłużających działanie kompensówek.
12 grudnia 2024 r. podczas posiedzenia Zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli strona rządowa ogłosiła, że postulat ZNP wydłużenia działania ustawy o świadczeniach kompensacyjnych został przyjęty do realizacji. „Przedłużenie uprawnienia do nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych o 10 lat, tj. do 2042 r.” – taki zapis znalazł się w prezentacji przedstawionej stronie związkowej.
Ministerstwo rodziny jest reprezentowane w zespole ds. pragmatyki, a więc konieczność przedstawienia przez ten resort projektu zmian w ustawie nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem.