Z przygotowywanego w MEN projektu wynika, że możliwość wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej ma istnieć tylko do 2023 r. Szczegóły propozycji resortu edukacji mają być zaprezentowane tuż przed wyborami.
– Wydaje się jednak, że przed wyborami PiS nie będzie mówił, że wcześniejsza emerytura będzie powiązana ze zwiększeniem pensum o co najmniej dwie godziny (lub o sześć) – pisze DGP.
Związek Nauczycielstwa Polskiego zwraca uwagę, że choć możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę oznacza:
- pogłębienie problemu z kadrą (już dzisiaj brakuje nauczycieli),
- niskie świadczenie emerytalne,
– Namawiam tych, którzy noszą się z zamiarem wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej, aby sprawdzili wysokość swojej przyszłej emerytury – apeluje Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Dodaje jednak, że nauczyciele są już zmęczeni ciągłymi zawirowaniami, chcą spokoju i dlatego godzą się nawet na niższą emeryturę.
– Wcześniejsze emerytury dla nauczycieli to ze strony PiS zabieg socjotechniczny – mówi szef ZNP. – Rząd nie zwiększa nakładów na edukację i nie stara się przyciągnąć najlepszych absolwentów do szkoły, tylko proponuje rozwiązania tymczasowe obliczone na „tu i teraz”. Dlaczego emerytury mają być tylko do roku 2023? Na to się nie zgadzamy.
źródło: strona internetowa ZG ZNP https://znp.edu.pl/wczesniejsze-emerytury-przed-wyborami/