10 kwietnia, 2012

Zgodnie z decyzją Sądu Najwyższego pedagodzy szkolni i nauczyciele logopedzi mają pracować nawet do 40 godzin tygodniowo

Lekturę poniżej zamieszczonego artykułu polecam szczególnie pedagogom szkolnym i nauczycielom logopedom. Przypomnę, że w ubiegłym roku Rada Miejska w Wolsztynie podniosła pensum pedagogów szkolnych i nauczycieli logopedów z 20 na 25 godzin tygodniowo. Decyzja ta wyprzedziła niedawne orzeczenie Sądu Najwyższego, w którym mówi się o tym, że rady miast i gmin mogą swobodnie ustalać pensum tych grupach nauczycieli nawet do 40 godzin tygodniowo! Teraz - teoretycznie - możliwa jest sytuacja, że w jednej gminie pedagog szkolny będzie pracował w wymiarze 20 godzin, a w sąsiedniej - 40 godzin tygodniowo. Co będzie później...?

Sławomir Wieczorek
prezes ZNP
Oddział w Wolsztynie


Czy szykuje się kolejna fala zwolnień w szkołach?
4.4.2012    Polska Dziennik Zachodni    str. 4   Fakty 24
    Katarzyna Domagała    Związek Nauczycielstwa Polskiego    

Zawisły czarne chmury nad szkolnymi psychologami, pedagogami, logopedami, konsultantami czy doradcami zawodowymi. Od września, zgodnie z decyzją Sądu Najwyższego mają pracować dłużej, nawet do 40 godzin tygodniowo. Do tego czas ich pracy ustalać będą członkowie rad gmin i miast. Nauczyciele już obawiają się o swoje stanowiska pracy, bo dzięki nowym zapisom zamiast ok. 20-22 godz. na tydzień będą pracować nawet 40 godz. Tym samym nie będą potrzebni w takiej liczbie jak obecnie.
            Dlatego Lesław Ordon, przewodniczący regionalnej sekcji oświaty śląsko-dąbrowskiego NSZZ Solidarność, zaapelował do samorządowców w Śląskiem, by przy podejmowaniu decyzji o podwyższeniu pensum kierowali się rozwagą, a nie chęcią oszczędności - kosztem jakości szkolnictwa.
            - Z wyrokiem Sądu Najwyższego się nie dyskutuje - przyznaje przewodniczący. - Jednak jeśli gminy i miasta będą podwyższać pensum do górnej granicy i redukować liczbę psychologów czy pedagogów, to nic dobrego dla dzieci z tego nie wyjdzie - podkreśla Ordon.
            Tymczasem samorządy już zaczęły wprowadzać prawo w życie i zabrały się za tworzenie projektów uchwał, zwiększających liczbę godzin, które psychologowie czy pedagodzy spędzą w pracy z uczniami. W Częstochowie konsultanci mają pracować 35 godzin, zaś pedagodzy, psychologowie, logopedzi, doradcy metodyczni i zawodowi 30 godz. tygodniowo. Jak podkreślają w magistracie, zwolnień nie planują. Także w Tarnowskich Górach planują zmienić liczbę obowiązkowych godzin pracy. Pierwsze przymiarki już trwają.
            - Robimy to dla dobra dzieci, bowiem dzięki decyzji sądu, zgodnie z przepisami i bez dodatkowych kosztów będziemy mogli ułatwić uczniom dostęp do specjalistów - podkreśla Ryszard Stefaniak, naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miasta w Częstochowie. I jak dodaje, z drugiej strony nauczyciele i tak przekonują, że pracują po 40 godz. tygodniowo, więc decyzja sądu pozwoli im na zalegalizowanie tego stanu rzeczy. A co z kwestią ekonomiczną?
            Zdaniem Stefaniaka schodzi na drugi plan. Jednak nie da się ukryć, że dla budżetu samorządów ma ogromne znaczenie. Rachunek jest prosty - w Częstochowie, żeby uzupełnić czas pracy nauczycieli specjalistów o te dodatkowe 10 godzin, miasto musiałoby stworzyć 90 nowych etatów. A to wydatek rzędu, bagatela - 5,5 mln zł rocznie.
            Nasuwa się jeszcze jedno pytanie. Skoro zmiany już dosięgły pedagogów, to czy za niedługo dotkną też nauczycieli pracujących przy tablicy?

Komentarze na dziennikzachodni.pl

Jerzy Szmajda, prezes katowickiego ZNP: Belfer pracuje ok. 50 godz. tygodniowo.

* Gdyby nauczyciele tak pracowali w sektorze prywatnym jak „pracują” w szkole, to właściciel firmy już dawno by ich wywalił. Pensum tygodniowe nauczyciela w Polsce to 19 godzin. W Niemczech nauczyciel ma pensum 24-28 godz., a na emeryturę przechodzi w wieku 65 lat. Polski nauczyciel po „przepracowaniu” 30 lat idzie na emeryturę. Taka jest prawda. A te bajeczki, że nauczyciele sprawdzają prace uczniów w domu to fikcja. Dlaczego nie robią tego w szkole? tt
* Mam dziecko w trzeciej klasie. Pani wychowawczyni ma zajęcia tylko z tą klasą. W sumie 18 godz. tygodniowo. Nie sadzę, że poprawienie wypracowań zajmuje jej 32 godz. na tydzień. Sprawdzian dla 24 uczniów jest co najwyżej raz w miesiącu. Agnieszka

Śląski Związek Gmin i Powiatów wziął się za Kartę nauczyciela.

* Każdy z nas wypracowuje sobie dzień po dniu swój własny model porozumienia z uczniem, metody pracy, bo każda klasa, grupa wymaga innych metod pracy. A przecież każdy z nas sam najlepiej wie, w jakim stopniu wykorzystuje swój potencjał, jak również z jakim potencjałem przychodzi mu pracować, więc szanujmy się wzajemnie, a wtedy wszystkim nam będzie się żyło nieco lepiej... Iza z Będzina
* Możliwe, że polski nauczyciel pracuje najkrócej przy tablicy w całej Europie, ale jak już porównujemy, to może warto dodać, że nauczyciel dyplomowany w Polsce na 18 i 2 „karciane” godziny zarobi na rękę ok. 2200 zł, czyli jakieś 550 euro. W Czechach pensum wynosi 23 godz., a nauczyciel zarabia średnio ok. 950 euro! W innych częściach UE różnice są jeszcze większe

Łączna liczba wyświetleń