10 października, 2023

Debata ZNP. Co może się zmienić po wyborach 15 października br? Opozycja demokratyczna ma podobne recepty dla oświaty 9 PAŹDZIERNIKA 2023

To nie mury, czy klasy uczą w szkołach, ale nauczyciele – powtarzali posłowie i posłanki podczas debaty zorganizowanej w poniedziałek przez ZNP i deklarowali współpracę opozycji demokratycznej na rzecz odbudowy prestiżu zawodu nauczyciela po wyborach. Obiecywali m.in. 30 proc. podwyżki bez podnoszenia pensum, odchudzenie podstaw programowych, większą autonomię pracy nauczycieli, odbudowanie zaufania do tego zawodu.

Dyskusję o edukacyjnych propozycjach kandydatów i kandydatek startujących w wyborach parlamentarnych poprowadził prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Z zaproszenia Związku skorzystali: Agnieszka Dziemianowicz- Bąk, kandydatka do Sejmu (Nowa Lewica), Katarzyna Lubnauer, kandydatka do Sejmu (Koalicja Obywatelska, Nowoczesna), Krystyna Szumilas, kandydatka do Sejmu (Koalicja Obywatelska, PO) i Władysław Teofil Bartoszewski (PSL), kandydat do Sejmu, reprezentujący Trzecią Drogę. Na sali w siedzibie ZG ZNP na warszawskim Powiślu obecna była także m.in. posłanka Kinga Gajewska z KO.

Debata składała się z trzech rund pytań do kandydatów (ek) do Sejmu. Otrzymali oni takie same pytania dotyczące nauczycieli, uczniów i szkolnictwa wyższego:

>> Co trzeba i należy zmienić, aby nauczyciele nie odchodzili z zawodu a młodzi chcieli się zatrudnić w przedszkolu, szkole, czy placówce. Co trzeba zrobić, by odbudować status zawodowy i prestiż nauczycieli i nauczycielek?

>> Anna Zalewska zafundowała uczniom i uczennicą encyklopedyczną, przeładowaną podstawę programową. Minister Czarnek dorzucił HiT. Kuratorzy kontrolują szkoły, które starają się zachować autonomię. Uczniowie są przepracowani, przemęczeni. Co zrobić, by polska szkoła była nowoczesna i przyjazna?

>> Ostatnia runda dotyczyła zasad finansowania szkolnictwa wyższego i nauki. Czy nauka powinna być traktowana jako inwestycja, czy jako koszt, jak jest obecnie?

Po odpowiedzi na pytania przygotowane przez ZNP uczestnicy (czki) debaty odpowiadali na pytania z sali, następnie krótko podsumowali swoje wypowiedzi, a na zakończenie podpisali przygotowany przez ZNP dokument programowy: „Porozumienie na rzecz edukacji” nawiązujący do postulatów edukacyjnych wypracowanych w trakcie prac Miasteczka Edukacyjnego.

Wszyscy dyskutanci zgadzali się, że ratowanie szkoły publicznej przed największym kryzysem kadrowym z jakim mamy do czynienia należy zacząć od podwyżek dla nauczycieli.

Zwracali uwagę, że złożone z inicjatywy ZNP w Sejmie i poparte przez opozycję projekty ustaw (zakładające 20 proc. podwyżki) są już dzisiaj niewystarczające. Dzisiaj cała opozycja demokratyczna deklaruje podniesienie nauczycielskich wynagrodzeń o co najmniej 30 proc.

– Żeby nauczyciele nie zarabiali 90 złotych więcej niż płaca minimalna, ale co najmniej 5 tys. zł na start – podkreśliła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dodała, że godne podwyżki wynagrodzeń muszą też objąć administrację i obsługę.

Posłanka Lewicy zadeklarowała, że jej ugrupowanie będzie stało po wyborach na straży Karty Nauczyciela i będzie chciało rozszerzyć ją na wszystkich nauczycieli.

– Nauczyciele nie mogą pracować społecznie, nie mogą być wolontariuszami – podkreślił Władysław Teofil Bartoszewski, kandydat do Sejmu z ramienia Trzeciej Drogi.– Prestiż zawodu musi się koncentrować na dobrym nauczaniu, a nie na tym jak przetrwać do końca miesiąca – dodał i opowiedział się za podniesieniem nakładów na edukację do 6 proc. PKB.

Była minister edukacji Krystyna Szumilas zwróciła uwagę, że edukacja jest najważniejsza, ale niestety wciąż nie dla wszystkich, a takiego upokorzenia zawodu nauczyciela jak ma to miejsce za obecnej władzy i to na wielu poziomach, jeszcze nie widziała. – Zawód nauczyciela został sprowadzony do najniższej krajowej pensji przy jednoczesnym wmawianiu społeczeństwu, że płace rosną – zaznaczyła.

Dodała, że według KO płace nauczycieli powinny wzrosnąć po wyborach o 30 proc., nie mniej jednak niż 1500 zł brutto na etat.  – To jest początek, bez tego nie odbuduje się prestiżu zawodu – wskazała.

Odpowiadając na drugie pytanie, o to, jaka powinna być nowoczesna i przyjazna szkoła uczestnicy (czki) debaty zgadzali się, że szkoła powinna uczyć, wychowywać, ale także opiekować się uczniami.

Podczas dyskusji padły deklaracje, że przedstawicielki/przedstawiciele opozycji po przejęciu władzy przez ugrupowania opozycyjne chcieliby m.in. wycofać ze szkół “konika” Przemysława Czarnka czyli przedmiot Historia i teraźniejszość;  do programu nauczania wprowadzić cyberbezpieczeństwo; wrócić do nauki w szkołach na jedną zmianę, ukierunkować edukację bardziej na naukę krytycznego myślenia, zadbać w większym stopniu o dobrostan psychiczny uczniów, wprowadzić darmowe, ciepłe posiłki.

– Damy nauczycielom więcej swobody w nauczaniu. Szkoła powinna uczyć myśleć – zaznaczył Bartoszewski.

– Autonomia nauczyciela jest fikcją przy tak przeładowanych podstawach programowych – zaoponowała Katarzyna Lubnauer. – Nauka w szkołach powinna być bardziej praktyczna a mniej ideologiczna – wskazywała.

Jedyna istotna różnica programowa, która pojawiła się podczas debaty dotyczyła tego w jakim zakresie wynagrodzenia nauczycieli powinny być finansowane z budżetu państwa.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk opowiedziała się za projektem ZNP w tej sprawie („Pensje nauczycieli z budżetu”) , przedstawicielki Koalicji Obywatelskiej postulowały większe wsparcie samorządów.


W zakresie szkolnictwa wyższego i nauki uczestnicy i uczestniczki dyskusji przypominali, że najlepsze polskie uczelnie plasują się w międzynarodowych rankingach np. w rankingu szanghajskim dopiero w piątej serce najlepszych uczelni świata.

Przekonywali (ły), że tak jak w przypadku nauczycieli szkół powszechnych także nauczyciele akademiccy i pracownicy instytutów badawczych muszą więcej zarabiać, by wynagrodzenia na uczelniach były konkurencyjne wobec tego co proponuje rynek. Wskazywano też na problem postępującej prywatyzacji edukacji.

Debata była transmitowana na żywo na profilu facebookowym ZNP. Można ją obejrzeć tutaj

(GN)

Łączna liczba wyświetleń